Odwiedziny w afrykańskich parkach narodowych są bez wątpienia jedną z największych atrakcji na tym kontynencie. Rezerwaty pełne dzikich zwierząt, które można podpatrywać w ich naturalnym środowisku warte są porannego wstawania i kosztów z nimi związanych. Rezerwat Bandia, znajdujący się około 70 km od Dakaru, jest stosunkowo niewielkim rezerwatem w porównaniu z innymi. Na 3500 hektarów, pokrytych klasyczną afrykańską sawanną, mieszkają głównie niedrapieżne zwierzęta, charakterystyczne dla tych terenów: żyrafy, nosorożce, różne odmiany antylop, zebry, małpy, bawoły, przeróżne ptaki, wielkie strusie, guśce i inne. Z drapieżników w parku odnajdziecie bez problemu wielkie, leniwe krokodyle i hieny, które jako jedyne są oddzielone od reszty ogrodzeniem.
Przewodnik, którego obecność w każdym samochodzie jest obowiązkowa, wie którędy się przemieszczać, żeby znaleźć każde zwierzę, pokazuje tropy i opowiada o charakterystycznych cechach gatunków. Odpowiada też na wszelkie nasze pytania od tych o kulturę Senegalu, przez języki, którymi posługuje się tutejsza ludność (a jest ich ponad 40! poza urzędowym francuskim i powszechnie znanym językiem wolof), po wierzenia lokalnych plemion, muzykę i kuchnię. Nie wiem czy czytaliście inne nasze artykuły o Senegalu (linki poniżej) ale jeśli nie, to warto wiedzieć, że Senegalczycy są bardzo przyjaźni, mimo tego, że angielski nie jest tu powszechny, każdy stara się dogadać i pomóc, są też bardzo gościnni i zawsze uśmiechnięci.
Wracając do rezerwatu, nasza wycieczka trwała 2 godziny, udało nam się podpatrzeć wszystkie wymienione wyżej zwierzaki. Podróżujemy z 7-latkiem, dla którego zobaczenie z bliska uśmiechniętej żyrafy czy stada zebr na wolności było nie lada przeżyciem.
Poza zwierzętami na terenie rezerwatu możecie podziwiać roślinność i kolory sawanny, znajduje się tam też kilka imponujących baobabów, które nota bene są jednym z symboli Senegalu. Baobaby robią niesamowite, majestatyczne wrażenie. W styczniu w większości nie mają liści, które gubią, żeby nie wydatkować energii i nagromadzonej wody – najbliższe deszcze pojawią się tutaj dopiero w okolicach lipca.
Po zakończonej wycieczce, możecie skorzystać ze znajdującej się w rezerwacie restauracji. Jeśli traficie tam w porze lunchu, możecie zjeść, poza tymi godzinami warto zatrzymać się w niej na kawę lub colę. Po całej restauracji biegają małe małpki żebraczki, kradnące orzeszki i papierki po lodach. Fajnie poobserwować ich wariackie pościgi, sprzeczki i wygłupy. A tuż za barierką oddzielającą stoliki od pobliskiego stawu wyleguje się kilkanaście mniejszych i większych krokodyli. Prowadzą tu swoje normalne życie i nietrudno zobaczyć jak pływają, jak z niemałą gracją wspinają się na brzegi i wylegują w 30′ upale.
Zaletą Rezerwatu Bandia jest to, że w jednym miejscu, bez przemierzania ogromnych odległości możecie niemalże dotknąć afrykańskiej flory i fauny. Jedyną wadą jaka przychodzi nam do głowy jest brak drapieżników, lwów i tygrysów, ale po takie atrakcje można wybrać się w Senegalu do Rezerwatu Fathala. Nie zobaczycie tam co prawda lwów na wolności ale możecie skorzystać z ekscytującego „lion walk” czyli spaceru z dwoma oswojonym lwami, podopiecznymi parku.
Informacje praktyczne – rezerwat Bandia
- Rezerwat Bandia otwarty jest codziennie od 8 do 19:00, zwiedzanie trwa około 2 godzin
- W upalny dzień najlepiej wybrać się tam rano, najpóźniej ok 9:00, zwierzaki nie są jeszcze zmęczone słońcem i więcej zobaczycie
- Koszt biletów: dorośli 12000CFA/dzieci 7000CFA, wynajęcie samochodu 40000CFA, przewodnik 6500CFA. (01.2018)
- Do rezerwatu można wjechać swoim samochodem (zawsze z przewodnikiem, który dosiada się do auta), ale polecamy Wam zwiedzanie specjalnymi pojazdami parkowymi. Są podniesione, lepiej wszystko widać, są odkryte, nie ograniczają widoczności i są super, jeśli robicie zdjęcia lub nagrywacie filmy.
- Objazd rezerwatu trwa ok 2h, kilka razy zatrzymacie się żeby obserwować zwierzęta
- Zawsze miejcie ze sobą butelkę wody 🙂
- Dla niewtajemniczonych, przelicznik waluty senegalskiej na 1.2018r. to ok 1000 CFA=6,40PLN
Super Cię tu widzieć! Mamy nadzieję, że artykuł Ci się podoba, będzie nam bardzo miło jeśli klikniesz „lubię to” lub go udostępnisz. Może zawarte w nim informacje komuś się przydadzą:) Jeśli masz dodatkowe pytania, zapraszamy do dyskusji lub kontaktu z nami. Każdy komentarz jest dla nas motywacją do dalszego pisania!
Pingback: Senegal - czego się spodziewać i co to właściwie za kraj? ⋆ lazy weekend
Zobaczyć z bliska takie zwierzaki to musi być nie lada przeżycie 😉 My póki co myślimy o Etiopii, ale moze skusimy sie i na takie safarii 😉
Jeśli jeździcie z dzieciakami to warto wybrać Bandię. Ale jeżeli sami to jednak wybrałabym coś bardziej dzikiego i mniej przewidywalnego:)
Piekne zdjęcia! Cudowne miejsce, muszę tam koniecznie pojechać 🙂
Dziękuję:) Cały Senegal wart jest odwiedzenia i poznania. Polecam!
Pingback: Senegal - 10 atrakcji - subiektywny przewodnik po Petite i Grande Cote ⋆ lazy weekend
Dzień dobry, a jak mniej więcej wyglądają koszty np. dwutygodniowego pobytu w Senegalu (nie wliczając kosztów przelotu)? Wiem, że to zależy od tego ile chce się zobaczyć :), ale może chociaż tak poglądowo?
Sorry, ale nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Noclegi rezerwowalismy przez Booking.com, ceny od 100zl za noc do 700… streetfood w Senegalu nie istnieje, jedliśmy w resto, 10-15E na osobę, nie chodziliśmy w najtańsze miejsca. Własne wyżywienie bez problemu, bo – tak jak pisałam na blogu – to mała Francja i Auchan króluje. Musisz sama sprawdzić;) dla nas nie było drogo, ale nie tak tanio jak no w Albanii.