Zima w pełnej słońca Tajlandii jest cudowna. Informacje podstawowe znajdziecie TUTAJ, a w poniższym artykule przedstawiamy Wam nasz kolejny przystanek: Railay Beach, na półwyspie Krabi.
Po 3 dniach podziwiania świątyń Buddy, aklimatyzacji do lata w zimie, zachwytu tajska kuchnią i jedynym w swoim rodzaju miastem – Bangkokiem, wsiedliśmy do samolotu wewnętrznych linii i rozpoczęliśmy naszą podróż na południe Tajlandii. Pierwszy przystanek: Railay Beach, na półwyspie Krabi.
Railay Beach (Rai Leh) to całkowicie niedostępna od strony lądu, zielona część półwyspu Krabi, od kontynentu oddzielona wapiennymi skałami. Dostać się na nią można tylko łódkami z pobliskiego Ao Nang lub z Krabi, drogą lądową jest niedostępna. Codziennie przypływają na nią dziesiątki turystów, którzy opuszczają wyspę przed zachodem słońca, wtedy też miejsce to odzyskuje czar.
W Railay warto zatrzymać się 4-5 dni żeby bez stresu skorzystać z pięknych plaż, spróbować wspinaczki na przepięknych wchodzących do morza wapiennych skałach (albo chociaż popatrzeć na innych odważnych), odwiedzić słynną jaskinię fallusów i przetestować kuchnie licznych, urokliwych knajpek na plaży i w głębi półwyspu. Dla dzieci dużą atrakcją były obserwacje małpek towarzyszących nam podczas spacerów w głębi lądu.
Railay jest dobrą bazą wypadową do zwiedzania bajkowych wysp znajdujących się nieopodal: znanej z „Niebiańskiej plaży” Ko Phi Phi czy James Bond Island z wystającą z morza charakterystyczną maczugą. Liczne okoliczne biura turystyczne prześcigają się w sprzedaży ofert jednodniowych wycieczek. Musicie jednak liczyć się z tym, że znane na całym świecie magiczne miejsca przyciągają tłumy turystów, co zabiera im sporo uroku.
NOCLEG
Railei Beach Club – na samym końcu półwyspu, na sporym, zalesionym terenie znajdują się prywatne domy do wynajęcia. Po tym jak przeszliśmy całą wyspę wzdłuż i wszerz doszliśmy do wniosku, że nasz wybór miejsca był idealny – przepiękny, tajski dom, (w naszym przypadku 8 osobowy) przerósł nasze oczekiwania: cztery piękne, stylowe sypialnie z łazienkami, olbrzymie patio, w pełni wyposażona kuchnia z jadalnią i zewnętrzny salon z zapierającym dech w piersiach widokiem na jedną z licznych na wyspie skał… marzenie… Zdecydowanie było to najpiękniejsze z kilku miejsc, w których zatrzymaliśmy się podczas podróży po Tajlandii.
Mieliśmy tutaj też małych gości, pierwszego ranka obudziły nas odgłosy stóp, które okazały się stadem kilkunastu małp – złodziejek plądrujących naszą kuchnię. Małpki poradziły sobie z wyniesieniem z kuchni całych pojemników z kawą i cukrem przygotowanych dla nas przez gospodarzy:) Przez cały pobyt naszymi sąsiadami na tarasie była tez para uroczych gekonów:)
Absolutnie nie chciało nam się z Railay wyjeżdżać, mimo, że rajski klimat zaburzają odgłosy kursujących cały dzień głośnych ruea hang yao – tajskich łódek-taxówek.
JAK DOJECHAĆ?
samolotem z Bangkoku do Krabi– lot ok 180zł/os – 1,5h, busem do przystani i małą łódeczką na miejsce (transfer z lotniska przygotował dla nas Railei Beach Club) – ok 2h, koszt 300 bahtów/os
Z Railay bez problemu możecie udać się na dalszy podbój południowej Tajlandii:) wyruszają stąd regularne przeprawy promowe w różne zakątki wybrzeża andamańskiego – Ko Lanta, Ko Phi Phi, Ao Nang, Ko Mook, Ko Ngai, Phuket
Super Cię tu widzieć! Mamy nadzieję, że artykuł Ci się podoba, będzie nam bardzo miło jeśli klikniesz „lubię to” lub go udostępnisz. Może zawarte w nim informacje komuś się przydadzą:) Jeśli masz dodatkowe pytania, zapraszamy do dyskusji lub kontaktu z nami. Każdy komentarz jest dla nas motywacją do dalszego pisania!
Pingback: TAJLANDIA – letnie wakacje w zimie! – Lazy WEEKEND