fbpx
gdzie wyjechać podróże w Świat Senegal

Senegal – czego się spodziewać i co to właściwie za kraj?

Nie ukrywam, że przed wyjazdem do Senegalu mieliśmy pewne obawy. Jak to zwykle bywa niepewność pojawia się wtedy, kiedy czegoś nie znamy i trudno nam to poznać. A z informacjami o Senegalu łatwo nie było. Większość stron, na które trafialiśmy, przenosiły nas nie tylko na inny kontynent, ale przede wszystkim w czasie. Aktualizacje stron sprzed nastu lat, responsywność żadna, grafika słaba, informacje szczątkowe.

Ta nasza internetowa, przedwyjazdowa podróż po informacje tylko zwiększała naszą niepewność. Do tego doszły jeszcze wątpliwości, czy nie trzeba się przed wyjazdem szczepić, jakie prawo jazdy jest wymagane i sprzeczne wiadomości na temat konieczności wizowych. A my w planie mieliśmy wycieczkę objazdową, wypożyczonym samochodem i do tego z naszym 7-letnim synem.

Po dwutygodniowym pobycie w Senegalu, podczas którego przejechaliśmy ponad 1000 km, odwiedziliśmy kilka miast, portów, rajskich plaż, parków, lagun i hoteli mamy w głowie obraz kraju, zgoła inny niż ten wyobrażony przed wyjazdem.

Kraj

Senegal jest krajem znajdującym się w Zachodniej Afryce, nad Oceanem Atlantyckim. To już tzw. Czarna Afryka, ale jednocześnie była kolonia francuska, która dopiero w 1960 roku odzyskała niepodległość i widać to na każdym kroku. Francja nadal dominuje tutaj językowo – francuski jest językiem urzędowym – i ekonomicznie – w miastach dominują francuskie marki, od Peugeot i Renault, przez wszechobecne Orange, do Auchan.

Francuska przeszłość kolonialna Senegalu i lokalna kultura afrykańska, pełna kolorów, muzyki, uśmiechu i otwartości w połączeniu ze wspaniałą przyrodą i słońcem, przepięknymi plażami i egzotycznymi wioskami tworzą bardzo ciekawy zlepek.

Senegal to kraj o tysiącu obliczy. Z tryskającego życiem Dakaru możecie przenieść się magicznego, pokolonialnego Saint-Louis, z pomarańczowej ziemi sawann wschodniego Senegalu na bajeczne plaże Petite Cote. Na miłośników dzikich zwierząt czekają rezerwaty i parki narodowe (Rezerwat Bandia – zajrzyjcie TUTAJ). Obserwatorzy ptaków mogą podglądać gatunki z całej Europy zimujące w rozlewiskach lagun Oceanu Atlantyckiego. Senegal to też raj dla fotografów, kolory są tu intensywne, zarówno odcienie natury jak i pełne barw stroje mieszkańców. Szokujące są jedynie podmiejskie wysypiska śmieci. Segregacja i biznes recyclingowy jeszcze tu nie dotarły, a i świadomość mieszkańców jakoś im nie przeszkadza śmiecić na potęgę. Ot taka różnica kulturowa.

Fascynujące było dla nas podpatrywanie lokalnej ludności. Tradycyjne domy w wioskach na prowincji, to wciąż szałasy lub małe chatki pokryte liśćmi. Stragany, rozstawiające się codziennie wzdłuż głównych dróg, zachwycają różnorodnością lokalnego rękodzieła, na równi z mieniącymi się tysiącami kolorów strojami senegalskich kobiet, przenoszących na głowach pakunki pełne owoców lub orzechów. Senegal zamieszkują plemiona Wolofów, Sererów, Fulanów, Tukulerów, Diola, Mandingo i kilka innych. Wszyscy są bardzo serdeczni i uśmiechnięci.

Senegalczycy kochają sport i piłkę nożną (nie będzie łatwo wygrać z nimi w nadchodzącym Mundialu). Mnóstwo ludzi gra w piłkę lub trenuje cokolwiek, biegają, ćwiczą zapasy, robią pompki, grają w rugby itp. Obowiązuje tu swoisty kult ciała, wszyscy są fit. I musimy przyznać, że Senegal pełny jest pięknych kobiet i przystojnych mężczyzn.

Komunikacja/język

W Senegalu wszyscy poza tym, że mówią po francusku, który jest językiem urzędowym, władają jeszcze minimum dwoma językami: powszechnym wolof i jednym z ponad 40 języków lokalnych. Większość z osób, które spotkaliśmy na naszej – bądź co bądź turystycznej – trasie mówiła też lepiej lub gorzej po angielsku. No może trochę przesadziłam:) jeśli nie znacie francuskiego ani w ząb, w niektórych miejscach nie ma szans się dogadać. Wtedy konieczne jest odwołanie się do międzynarodowego języka gestów, min i uśmiechów;) Trudno mi powiedzieć, jak wyglądałaby nasza podróż bez mojej znajomości francuskiego, ale fakt jest faktem, ze przez cały pobyt robiłam za tłumacza:)

Transport

W dużych miastach poruszaliśmy się głównie taksówkami, których jest mnóstwo, a którymi przejażdżka jest przygodą samą w sobie. Stan taksówek jest w większości opłakany – i jest to komplement:)) zdarzało nam się trzymać drzwi taksówki, żeby nie otwierały się w czasie jazdy;)) Ceny przejazdów są bardzo niskie, wszystkie negocjowane, najlepiej przed wsiadaniem. Rozbudowana jest też sieć lokalnych i międzymiastowych połączeń autobusowych. Przejazd takim busem to jest przygoda sama w sobie.

My tak jak zwykle na takich wyjazdach wypożyczyliśmy samochód. Europecar spisał się na medal, dostaliśmy bezpłatny upgrade, manager wypożyczalni był bardzo pomocny w sprawie zmian dat naszego kontraktu. Drogi w Senegalu są nie najgorsze, na pewno lepsze niż niektóre opisywane przez nas w europejskiej Albanii. Poza miastami jeździ się bardzo dobrze, gorzej w Dakarze, gdzie obowiązują zasady wolnej amerykanki:) Policja robi wyrywkowe kontrole dokumentów, dlatego samochód warto wypożyczyć ze sprawdzonego miejsca, ale jest przyjazna i nie robi niepotrzebnych problemów.

Podróż samochodem wgłąb czarnego lądu dostarcza niesamowitych wrażeń. Przy drogach umiejscowione są liczne wioski, bazary, lokale miasteczka. Nie ma tu natomiast popularnego w Azji street foodu, posiłki musicie planować w większych miastach.

Senegal samochody

Przygotowanie turystyczne

Na wybrzeżu Atlantyku znajdują się liczne resorty i hotele. Miasteczka tętnią życiem, znajduje się tam mnóstwo restauracji, sklepików, straganów z lokalnymi wyrobami. Plaże są ogólnie dostępne, przy hotelach oczywiście znajduje się pełna infrastruktura leniwego urlopowicza. W zależności od tego jaki wypoczynek preferujecie, możecie tutaj – jak w Europie – zamknąć się w resorcie spa, wybrać mały, niezależny hotel przy plaży lub postawić na poznawanie Afryki od strony miasta.

Senegal informacje podstawowe - baza hotelowaSenegal - informacje podstawowe - baza hotelowa

Kuchnia

Kuchnia Senegalu jest mieszanką lokalnych smaków i kuchni francuskiej. W menu królują ryby i owoce morza, ale popularne są też dania z kurczaka i innych mięs. Uwaga! Tak jak w wielu krajach południowej Europy i we Francji, je się tutaj w określonych godzinach: rano, później lunch pomiędzy południem i 15:00 a później restauracje otwierają się dopiero po 19:00. Niestety nie znajdziecie w Senegalu street foodu, za który kochamy Azję. W ogóle poza dużymi miastami lub częścią turystyczną wybrzeża nie ma tu specjalnie gdzie zjeść. W każdym razie, pomimo tego, że nie odkryliśmy w Senegalu nic specjalnego od strony gastronomicznej, to jedzenie jest tu poprawne i europejskie, ryby świeże i pyszne a owoce morza powszechne.

Więcej informacji praktycznych na temat wymaganych dokumentów, szczepień itp. znajdziecie TUTAJ. Warto rozważyć Senegal w swoich planach podróżniczych. Według nas kraj ten potrafi zadowolić i leniwego poszukiwacza słońca i globetrottera, szukającego egzotyki i miłośnika przygód. A brak zmian czasowych i stosunkowo niewielka odległość z Europy czyni go łakomym kąskiem na kolejne zimowe wyjazdy.

PS. Musimy dodać jeszcze jeden ważny szczegół z naszej podróży. Dużo mówi się o tym, jak nieprzyjaźni są dla siebie Polacy za granicą. W Senegalu poznaliśmy kilka osób, o których musimy wspomnieć, bez których nasze wspomnienia z tego kraju byłyby uboższe. Pani Krysia z hotelu Coeur Senegal w Somone – kobieta pistolet, wspaniała, gościnna gospodyni i restauratorka zasługująca na gwiazdki Michelin, Ania od 20 lat mieszkająca w Dakarze, która właśnie zbiera się, żeby pisać o Senegalu, Marta i Marcin, którzy po zakończeniu kontraktu postanowili całą rodziną zostać w Senegalu na lata. Dziękujemy Wam za wspólne chwile i wieczory. I do zobaczenia next time:)


Super Cię tu widzieć! Mamy nadzieję, że artykuł Ci się podoba, będzie nam bardzo miło jeśli klikniesz „lubię to” lub go udostępnisz. Może zawarte w nim informacje komuś się przydadzą:) Jeśli masz dodatkowe pytania, zapraszamy do dyskusji lub kontaktu z nami. Każdy komentarz jest dla nas motywacją do dalszego pisania!

Przeczytaj również:

13 komentarzy dotyczących “Senegal – czego się spodziewać i co to właściwie za kraj?

  1. Pingback: Senegal: 10 rzeczy, które warto wiedzieć przed wyjazdem ⋆ lazy weekend

  2. do zobaczenia następnym razem. Zostało jeszcze trochę do zwiedzania 😀

  3. Bardzo nam się podoba Wasz blog. Będziemy częściej tu wchodzić. Proszę zajrzyjcie też na nasz blogwww.podrozeliliijurka.blogspot.com

    Pozdrawiamy
    Lila i Jurek

    • lazyWEEKEND

      Dziękujemy i zapraszamy częściej 😉

  4. Wspaniała wyprawa! Uwielbiam takie relacje i trochę w duchu zazdroszczę! Choć mnie się ciągle wydaje, że Afryka to dość niebezpieczny kierunek i nigdy go nie biorę pod uwagę.

  5. Takie miejsca – znam niestety tylko z telewizji. Ale nic straconego, na podróże mam całe życie. Relacja jest świetna i te fotografie odzwierciedlają to, jak sobie wyobrażam tamte strony 🙂

  6. Zaskakujące są te skrajności, jakie udało Ci się pokazać. Z jednej strony wprost zaskakujący luksus, przepych, raj na ziemi, a z drugiej bieda…
    Wspaniale opisane i rewelacyjne zdjęcia

  7. w lutym wybieramy sie z mamą do Senegalu..naszym celem są 'dzikie” plemiona, poznanie przyrody i tamtejszej kultury. do zrobienia?

    • lazyWEEKEND

      Tak jak pisałam w artykułach na blogu, Senegal różni się od znanej nam z mediów „dzikiej” Afryki. W porównaniu do innych państw afrykanskich jest bardziej europejski, czystszy, mniej egzotyczny. Życzę Wam udanego wyjazdu. Na pewno będzie ciekawie.

  8. Dzień dobry! Na jak długo radzicie jechać do Senegalu

    • lazyWEEKEND

      Cześć, zależy co chcecie zobaczyć i jakie macie możliwości. Wg mnie 2 tygodnie to optymalna długość. Zdążysz pojeździć, pozwiedzać i poleżeć na plaży;)

    • lazyWEEKEND

      Ojej, trudne pytanie. Wszystko zależy co chcecie zobaczyć i jaki macie styl podróżowania. My byliśmy 2 tygodnie i mieliśmy czas i na zwiedzanie i na słodkie lenistwo nad oceanem;)

Cześć! Będzie nam bardzo miło jeśli dodasz swój komentarz:)

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Discover more from lazy weekend

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading